ArFFenia - 2013-04-10 01:20:33

Jest to mój pierwszy raport, który postanowiłam napisać,
kierowana silnymi emocjami po wydarzeniach z RAW.
Komentarze mile widziane :)

http://img841.imageshack.us/img841/51/dadadaa.png



Pierwsze RAW po WrestleManii.
Poznaliśmy na nim dwóch nowych mistrzów, poznaliśmy kilka zaskakujących faktów, ale przede wszystkim na specjalne wyróżnienie zasługuje PUBLICZNOŚĆ. To dzięki ludziom, to RAW może wpisać się w karty historii jako.. hmm.. może nawet tygodniówka roku?


RAW zaczęło się od wystąpienia Johna Ceny. Nie był on zbyt dobrze przyjęty przez fanów. Właściwie chyba tylko on jeden cieszył się ze swojego tytułu. Na koniec swojego wygwizdywanego przemówienia stwierdził, że świętować swój tytuł będzie w WWE Championship Matchu. Nie wiedział tylko z kim przyjdzie mu się zmierzyć w walce, gdyż the Rock doznał kontuzji (o czym poinformował fanów na swoim twitterze).
W tym momencie nadeszła odpowiedź. Mark Henry miał ewidentną chrapkę na tytuł Ceny i chciał jeszcze tego wieczoru zawalczyć z nim o niego. John rozochocony przystał na propozycję "seksownej czekoladki", jednak pojawił się Booker T, który stwierdził (i dobrze prawi!) że Rockowi należy się rewanż, a Cena powinien o tym pamiętać. Co do Henry'ego, jeśli chce walki o pas WWE, będzie musiał na to zapracować, pokonując dziś Cenę. I tak własnie otrzymaliśmy zapowiedź walki wieczoru.

Daniel Bryan vs Big E Langston
Bryan chciał przejąć inicjatywę, ale Langston nie pozwolił mu na dominację. Fani zaś typowo dopingowali kozłobrodego. W walce znalazły się słynne No kicki, które zostały żywiołowo przyjęte.
Pojedynek zakończył się zwycięstwem Langstona, po wykonaniu jego Big Endingu. Oczywiście w między czasie do walki wmieszali się AJ i Ziggler.

(C)The Miz vs Wade Barrett for Intercontinental Title
Rewanż za Pre-Show Wrestlemanii.
Miz nie został zbyt gorąco przyjęty jako nowy mistrz. Zdecydowanie dało się odczuć, że Wade w ich oczach był lepszym kandydatem na Championa.
Pojedynek zakończył się Bull Hammer'em, po którym nastąpił pin i Nowym/Starym mistrzem jest znów Wade Barrett. Zapowiada się jeszcze jakieś starcie między tą dwójką. Może finał feudu na Extreme Rules?

Na zapleczu pokazany został krótki segment, gdzie Sheamus domagał się walki z Big Showem (następstwo ataku Showa na swoich partnerów po przegranej walce na WM).
Vickie Guerrero, która wysłuchiwała racji Irlandczyka wraz z Maddoxem, postanowiła dać mu walkę.

Chwilkę po tym Orton podlizywał się Booker'owi T, któremu gratulował wstąpienia do HoF. Miał w tym swój cel. Także on chciał odegrać się na Big Show'le. Mimo tego, że Vickie dała tą walkę już Sheamus'owi, Randy zdołał przekonać Bookera, żeby ten pojedynek jednak dano jemu.

(C) Alberto Del Rio vs Jack Swagger & Zeb Colter
Walka, w której główną rolę odegrała PUBLICZNOŚĆ.
Już na początku z trybun dobiegało głośne "We Want Ziggler!". Sama walka śmiało mogłaby zostać okrzyknięta jednak Submission Matchem. Patriotic Lock osłabił nogę arystokraty, jednak udało mu się aż dwukrotnie wydostać z tej dźwigni. Dwa razy został też zapięty CrossArmbreaker, z tym że drugi okazał się ciosem ostatecznym w całej walce. Swagger odklepał i na tym zakończył się pojedynek tej dwójki... jednak nie był to koniec emocji.
I"M HERE TO SHOW THE WORLD zapowiedziało nam przybycie Ziggler'a, a publiczność dosłownie oszalała. Informacja o realizacki Walizki MitB była już tylko formalnością.
Po walce z Swaggerem, Alberto ledwo trzymał się na nogach, mając jedną z nich okrutnie osłabioną. Mimo wszystko dzielnie bronił się (udało mu się nawet zapiąć CrossArmbreaker, jednak Dolph wydostał się z suba, wykorzystując obolałą kostkę mistrza). Zig Zac rozwiał wszelkie wątpliwości. Sędzia doliczył do trzech i nowym mistrzem został Dolph Ziggler, jednak na największą uwagę zasłużyła w tym pojedynku znakomita publiczność, która cieszyła się z cashingu chyba bardziej niż sam nowo upieczony mistrz ;)

Po przerwie czekało nas popisowe wejście Undertakera, który został gorąco powitany przez publiczność. Powiedział on, że dedykuje walkę z WrestleManii pamięci Paula Bearera. Nim jednak zdołał powiedzieć coś więcej, przerwało mu wejście The Shield.
Trójka zawodników otoczyła ring, szykując się do walki, jednak w tym momencie z pomocą Takerowi przyszedł Team Hell No!
Shield wycofało się, co było chyba słuszną decyzją, zważając na to, jacy przeciwnicy pojawili się w ringu.
Czyzby to zapowiedź jakiegos starcia Team'u "Heel 21 No" z Shield? ;D

Następny był krótki segment na Backstage'u, gdzie Josh Matthews rozmawiał z nowym mistrzem Wagi Cięzkiej. Ziggi stwierdził, że to jest własnie jego WrestleMania Moment.

Santino Marella, Zack Ryder & R-Truth vs The 3MB
Walka zakończona Cobrą w Heatha od Santino i zwycięstwem teamu Marella-Ryder-Truth.
Nie ma co wiele się rozpisywać, bo sama walka nie porwała jakoś specjalnie.

Na zapleczu doszło do potyczki słownej między Sheamusem i Ortonem. Ten drugi przyznał się do winy, w związku ze swoim zaufaniem do Show'a, którym nie powinien go obdarzyć. Stwierdził, że w związku z tym chce to naprawić, ale Irlandczyk uznał, że sam się tym zajmie i odszedł.

Po krótkiej przerwie Sheamus w ringu zapytał fanów, czy chcą by zawalczył dziś z Big Show'em. Miała też pojawić się Vickie, ale zamiast niej do ringu wkroczył Orton. Chwilę się sprzeczali, po czym Randy zadał to samo pytanie co wcześniej Sheamus. Spotkało się to z owacją na trybunach. Wówczas padło ogłoszenie, że fani wybiorą rywala dla Big Showa przez głosowanie WWEActive.
Nastała krótka przerwa i tuż po niej Booker T i Vickie pojawili sie jednak na rampie, by stwierdzić, że jednak Orton i Sheamus zawalczą o prawo do pojedynku z Big Show'em. Fani wygwizdali tą propozycję (nic dziwnego, bo po jakiego ciula miało być w takim razie WWEActive?)

Sheamus vs Randy Orton
No i kolejne starcie, w którym publika pokazała swoją zajebistość ;) Śmiało można uznać, że wydarzenia z ringu zeszły na drugi plan przy tym, co działo się na trybunach.
Tuż po pierwszym zwarciu, mało zainteresowani pojedynkiem ludzie zaczęli wykrzykiwać "Ole Ole Ole!", co zdziwiło samych zawodników. Popatrzyli oni na trybuny, chyba nie do końca rozumiejąc sytuację. Pojedynek trwał, a fani jakby nigdy nic skandowali sobie "RVD", czy też później zwrócili swoją uwagę na stół komentatorki i zaczęli głośne "JBL!".
Komentatorzy oczywiście mieli ubaw po pachy, a JBL posunął się o krok dalej. Stwierdził podśmiewając się, że publiczność nigdy nie zaskanduje "Michael Cole". Chwilkę później rozbrzmiało jednak i to z ust ludzi siedzących na trybunach. ;D
Kiedy Randy dusił Sheamusa przy linach, publika krzyczała "ECW!". Chwilę później na stadionie zagościła Meksykańska Fala. Nie uszło to uwadze komentatorów.
Później padły jeszcze nazwiska "Randy'ego Savage" (po którym Orton wyglądał dosłownie EPICKO) i "HBK", a w ringu Sheamus spróbował Brogue Kicka, jednak nie trafił w Ortona i wyleciał z ringu.
Wówczas nadszedł Big Show witany głośnym "Thank You Big Show!"
Najpierw cisnął Irlandczykiem w narożnik, po czym w ringu już zaatakował Ortona i wyrzucił go z kwadratowego pierścienia. Wbił go w bandę, powalił spear'em i przerzucił przez stół komentatorski. Rzucił dwoma krzesłami komentatorów w stronę ringu, popatrzył srogo na Ortona i odszedł, a zebrani na stadionie ludzie głośno wykrzykiwali "One More Chair!"
(Przyznam, że uśmiałam się do łez xD)

Fandango vs Kofi Kingston
Walka oczywiście przerwana przez interwencję Jericho, jednak istotnym faktem jest tu publiczność, która nuciła sobie w czasie krótkiej walki Kofiego i Fandango, theme tego drugiego.
Po Walls of Jericho, sędziowie odciągnęli Chrisa od jego ofiary, a Roberts przypomniał jeszcze kto wygrał walkę. Fandango musiał jeszcze wypowiedzieć poprawnie swoje imię ;D
Kiedy znów rozbrzmiał jego theme, fani zaczęli znów nucić jego theme i tańczyć do niego.


Josh Matthews porozmawiał na zapleczu z Paulem Heymanem, który wychwalał oczywiście walkę Lesnara, prawiąc o laniu jakie sprawił on HHH i HBKowi. Zapowiedział też, że Punk pojawi się na kolejnym RAW, by powiedzieć co czuje po walce z Takerem na WrestleMani.

Tons of Funk & The Funkadactyls vs The Rhodes Scholars & The Bella Twins
Walka, która miała się odbyć na WM'ce, ale zabrakło na nią czasu.
Zaczęły Panie. Naomi zdominowała jedną z sióstr Bella, więc ta zmieniła się z Rhodesem. Gdy ten drwił i czekał aż kobieta zmieni się z którymś z partnerów, ona zaskoczyła go Hurricanraną. Po tym wszedł Tensai. Tymczasem publiczność dalej nuciła theme Fandango i tańczyła ;p
Pojedynek zakończył się podwójnym Running Splash'em na Sandowie, po którym Brodus Clay przypiął go, pieczętując wygraną.

Main Event
(c)John Cena vs Mark Henry

Cena zaczął od wykonania kilku ruchów a'la Fandango, jednak żarty szybko się skończyły. Henry dał mu spory wycisk, a kiedy walka przeniosła się za ring, poczęstował go ostrym kopniakiem i wbił w stół komentatorski. Szykował się Slam na ów stół, jednak John skontrował go, więc Mark musiał pocieszyć się "tylko" wbiciem go w narożnik.
Chwilkę później sytuacja diametralnie się odwróciła. Cena wbił Marka w schodki, a sam wślizgnął się do ringu. Sędzia doliczył do 10 i... Count-Out spowodował, że Mark pożegnał się z szansą na tytuł.
Wściekła czekoladka, nie dała jednak za wygraną i już po gongu kończącym walkę, wpadł do ringu, by wymierzyć Cenie World's Strongest Slam. Na to pojawił się Ryback, który zaatakował oprawcę mistrza i Spinebusterem wyrzucił go z ringu. Oczy wszystkich zwróciły się na Cenę i to co zrobi mu nowy gość ringu. Ten jednak mimo panującego napięcia, wyciągnął do niego dłoń. Wymienili kilka słów, John wskoczył na narożnik i zaczął świętować wygraną. Ryback jednak też chciał mieć swoje pięć minut. "Feed Me More!" skandowane z fanami, dało Cenie do myślenia. Chwilkę później sam jednak podjął też ów okrzyk i skończyło się to dla niego Shell Shockedem, czym fani byli zachwyceni. Na koniec Ryback podniósł jeszcze pas WWE i przy krzyku "Feed Me More!", który dobiegał z trybun, RAW zeszło z anteny.


New Jersey zaskoczyło wszystkich. Fenomenalna publiczność, która odwdzięczyła się WWE pięknym za nadobne. Na przyszłość CT zastanowi się chyba dwa razy, nim podejmie kolejne głupie decyzje ;)
WWEActive przysłużyło się temu, co zgotowała widownia zgromadzona na trybunach - definitywnie dopełnili oni piękno całego widowiska.
Jeśli jeszcze nie widzieliście tego RAW, koniecznie nadróbcie to! ;) Warto.


ArFF

Tiger's Nest Resort - Best Resort In Paro