Wchodzisz do gabinetu i od razu przypominasz sobie stary film "Akademia Policyjna". Dokładnie jak tamtejszy komendant główny, General Manager Crossfire pozwolił sobie na urządzenie w gabinecie pola do minigolfa, strzelnicy i takich tam innych tego typu miejsc - by żyło się lepiej. Na ścianie za biurkiem widnieje plakat ostatniej gali GGM. 'szpan' - myślisz, a jednak przekraczasz próg, by powiedzieć to, po co fatygowałeś się tu przez pół miasta. W końcu Eric to też człowiek i potrafi zrozumieć każdego, kiedy akurat ma dobry humor... Przełykasz ślinę - oby miał go dziś.
|