ArFF
Head Administrator
gg: 8685688 ArFFowa Klata 4ever
Her0
Administrator - GM
gg : 10105994
Arato
Administrator ds. Spornych
gg : 3397992 Sędzia ostateczny
Rapanayo
Współwłaściciel
gg : 5477702
Marcin
Moderator
gg: ---
Wydarzenia i Gale
Crossfire #14 Odpowiedzialni za karty : Monster & Her0 GGM : --- Odpowiedzialni za karty : Admini
Gracz/User Miesiąca
Powyżej okazani to osoby, które zasłużyły, zdaniem naszych Userów, na wyróżnienie w swoich kategoriach.
Historię głosowania na Graczy Marca można znaleźć tutaj.
HeadAdmin H a t e r s G o n n a H a t e ************************************************************** · REGULAMIN FORUM· REGULAMIN WALK· ************************************************************** ************************************************************** · WYNAGRODZENIE· KP R A Y E N· KP ASHLEY· ************************************************************** **************************************************************
"Sweet Nothing" Tak jest właśnie rozbrzmiał theme, pretendtki do pasa WOMEN, na GGM. Trzeba to jakoś uczcić, i wejść na ring, i coś uświadomić ukochanej publiczności, jest to bardzo ważne co mam do powiedzenia, nie będzie to miłe, ale cóż chyba nie straci swoich kochanych fanów, i kiedy tylko była bardzo blisko ringu, w podskokach podeszła do Anonucera by pochwycić mikrofon i coś powiedzieć, wraz z nim radośnie wchodzi po schodach do ringu, publiczność cała radosna, oczękuje to co właśnie dziś im powiem. MS : - [i]Witajcie moi drodzy jak wiecie nazywam się Miss Tessmacher, i w zeszłym tygodniu na kawałki rozłożyłam nie jaką Gail Kim, i zostałam wylowiona do walki o pas Women, miałam wtedy zawalczyć z Laylą, ale wiecie co się stało? TAK, ona stchórzyła i uciekła z federacji, nie widzę w tym problemu, wkońcu miała ze mną zawalczyć, z najsilniejszą obecną divą w tej federacji, no powiedzcie, kto ma mi przeszkodzić, moja kochana Rayen Morgan, którą kocham całym sercem, jest teraz dla mnie najważniejszą osobą, w całej federacji, no powiedzcie kto jeszcze został, a Kharma, która przybyła, nieee za tłuste babsko, nie boję się jej, jest ona tak gruba, że rozwalę ją w minutę, wiecie dlaczego, tak? jestem sprytna, silna i wytrzymała, a ona ciężka, gruba, wolna i szybko się męczy, więc pas, powinna zrezygnować. AJ Lee, to mała chudzinka, ona mi do pięt nie dorasta, ją też w sekundę rozwalę swoim cudnym finisherkiem. Po za tym jest ona taka chuda, normalnie anorektyczka, zero jedzenie, 100% procentowy plastik, który powinien zrezygnować z bycia w federacji, wiem jestem Face, a zachowuję się jak Heel. oj nie oj nie. AJ Lee. Tak jesteś drugą najgorszą obecną divą w tej federacji. A wiecie kto jest najgorszy, tak jest nie jaka Paige, zero urody, zero talentu, 100 % plastik, zero opalenizny. zero ring skillu. Zupełne zero, więc tak, pozostała jeszcze Mejdison Rayne, gruba świnka której cudem udało się mnie pokonać, chyba miałam w tym dniu zły dzień, bo to niemożliwe że tak cudna kobieta jak ja, przegrała z tą grubaską, bardzo chcę z nią zawalczyć na GGM, i wtedy jej pokazać prawdziwe koty za płoty, zapraszam tutaj każdą divę, którą obraźilam niech się wyrażą na mój temat. Chętnie posłucham te bzdury. * Zmęczona tym co powiedziałam, oczekiwałam jedynie jakieś reakcji innych div. * [/i]
LIGHT IT UP! http://www.youtube.com/watch?v=oqj5IujzhuM Rozbrzmiał wszystkim znany theme song , a na rampie pojawiła się słodka AJ! Po tym ,że trzyma mikrofon w dłoni można było wnioskować ,iż ma ona coś nam do zakomunikowania! Jednak najpierw w swoim standardowym stylu "skippowała" w stronę ringu otaczając go. Następnie powolnie wspięła się na apron i machając tyłeczkiem przeszła pod drugą liną do ringu. Przykładając w końcu mikrofon do ust i uciszając swoje theme gestem ręki zaczęła mówić...
AJ Lee: Ktoś o mnie mówił, więc oto i ja... - powiedziałam rzucając zabójczy uśmiech do najbliższej kamery - Tessiu nie wiem co Ci zrobiłam, że tak się o mnie wypowiadasz. Zazdrościsz mi czegoś? A może czegoś Ci brakuje hmm? Apropos chudzinki chyba lekko Ci się przybrało ostatnio w okolicach tyłka hę? Nie martw się... Jak reżyser oddali trochę kamerę to nie będzie widać... - połowa widowni zaczęła się delikatnie śmiać ,a druga zaczęła buczeć literę 'UUUUUU' - No co? Nie powiedziałam przecież, że jest gruba prawda? To by było nie miłe... - na mojej twarzy znów zagościł szelmowski uśmieszek - Dobra Tessmacher. Skończysz już pieprzyć głupotki na mój temat? - Zaczekałam na odpowiedź wyraźnie zaskoczonej Miss Tessmacher...
Ku uciesze fanów, rozbrzmiał filmsong młodej, utalentowanej "Anti" Divy. Paige weszła na stage, następnie ruszyła po rampie w stronę ringu. W ręku dzierżyła mikrofon. Zauważyć można było jeszcze większe zaskoczenie Tessmacher oraz AJ, która nic sobie z tego nie robiła. Nie weszła jednak do ringu. Stanęła przed Nim, uniosła mikrofon i zaczęła mówić/color]
Paige: Wychodzi sobie taka Brooke Tessmacher i obraża wszystkie zawodniczki w rosterze - dlaczego? Aby dowartościować swoje wybujałe ego. Myślisz, że zdobędziesz pas na War of Titans? Zdobędziesz, jednak nie ciesz się Nim zbyt długo szmato. Osobiście żałuję, że tak późno dostałam szansę na Crossfire. Gdybym pojawiła się tu wcześniej, dawno oberwałabyś po swoim pakownym tyłku. Nie powinnaś w ogóle komentować wszystkich dookoła, kiedy sama wyglądasz, jak wyglądasz. Plastik? Spójrz tylko na siebie. Tania pani spod latarni, pracująca przy barze na jakiejś wsi. To ma być ktoś, kto reprezentuje "kobiety" na LoW? Kobiety, a nie Divy Brooke. Spotkamy się jeszcze na pewno, a wtedy pokażę Ci, kto tutaj rządzi.
[color=red]Odciągnęła mikrofon od ust, spojrzała na fanów w pierwszych rzędach śmiejąc się pod nosem. Idąc tyłem w stronę backstage'u wpatrywała się w Tessmacher. Na końcu wybuchła psychopatycznym śmiechem i zniknęła na BS'ie.
Ostatnio edytowany przez Paige (2013-03-10 09:53:25)
Pojawił się nie kto inny, jak Madison Rayne, z własnym mikrofonem. Ręką uciszyła tłum i zaczęła mówić: "Chyba obie nie zdajecie sobie z czegoś sprawy. Jesteście w tym ringu nikim, dopóki rzucacie tylko dziecinnymi przezwiskami,a nie potraficie udowodnić swojej wartości w ringu. Tessmacher, dzisiaj pokonam twoją "kochaną" Rayen i na GGM zobaczysz co oznacza prawdziwa kobieta w ringu. A ty AJ nawet nie próbuj się w to wtrącać, bo skończy się to dla Ciebie źle. A teraz nie mam więcej ochoty z wami przebywać. Killer Queen is off." Po tych słowach opuszczam arenę, zostawiając za sobą dobre wrażenie i dwie osłupiałe divy.
Ostatnio edytowany przez Madison Rayne (2013-03-10 09:53:28)
- Jasne Jasne, Paige i Madison lepiej odejść i stchórzyć niż lepiej porozmawiać to lepiej uciec. Cały czas tylko uciekacie, nic innego nie robicie. AJ Lee, ty ty, powiedziałaś że ja mam gruby tyłek, zobacz na swój jest taki maly że każdy facet, wymiotuję na jego widok. Wiesz co mogłaś se darować przybycie do federacji.
Tessia Tessia a Ty dalej zartami tylko rzucasz... Chciałam być dla Ciebie miła, ale w tej sytuacji... - i z najpierw smutną, a potem zdenerwowaną miną ruszyła w stronę Tessmacher. Jednak coś w ostatniej chwili mnie zatrzymało. Stając o dwa kroki przed nią wypowiedziałam jeszcze kilka słów. Spojrzałam głęboko w te jej brzydkie patrzałki i z uśmieszkiem na twarzy powiedziałam - Albo nie. Dam Ci jeszcze jedną szansę. Przeproś a zapomnimy o całej sprawie i będzie wszystko ok. - i z niewątpliwą ciekawością czekałam na rozwój wydarzeń.
- Że co ja cię mam niby przeprosić, a niby za co? Za to że powiedziałam całą prawdą o tobie, i o reszcie div, w tej federacji. Ale wiecie co przypomniałam sobie że jeszcze Rositka wróciła, tłusta, malutka diva. Wiesz co AJ, pasujecie do siebie, obie jesteście takie małe jak groszek.
Niestety nie wykorzystałaś swojej szansy. Szkoda mi Ciebie, żałosna istotko... - i zamachnęłam się aby potraktować ją z "płasiego", lecz kiedy się odsunęła i skuliła cofnęłam rękę w ostatniej chwili. - Miło widzieć ,że się mnie obawiasz. Nawet jeśli jestem groszkiem to i tak zawsze mogę zrobić to... - i podchodząc nieco bliżej , odgarniając przeszkadzające włosy , wspięłam się na palcach i szepnęłam kilka słów pannie Tess. Następnie zsunęłam się ustami nieco niżej i musnęłam nimi jej policzek , odwracając się zaraz po tym na pięcie. Jednak kiedy już się odwróciłam zostawiając Tessmacher w osłupieniu , zrobiłam kolejny zwrot o 180 stopni wymierzyłam jej siarczystego Slap'a w to samo miejsce co wcześniej i przy nutkach mojego theme songu udałam się na Backstage.
LIGHT IT UP!
Ostatnio edytowany przez AJ Lee (2013-03-10 14:05:57)
Przy tej muzyce zapada na całej arenie całkowita ciemność. Jedyne co oświetla całe pomieszczenie to flesze aparatów, którymi właścicielami są fani. Po chwili na rapie zapalają się reflektory o zabarwieniu czerwonym. Ku wielkiemu zdziwieniu fanów pojawiła się ludzią zupełnie nowa postać. Była to debiutantka, Devil's Daughter. Szybkim krokiem ruszyła w stronę w ringu, nie zważając na tą całą rozkrzyczaną gawiedź, która znajdywała się na trybunach. Gdy już była przy krawędzi szybkim ruchem wsunęła się na ring oraz podniosła pobliski mikrofon upuszczony przez poprzednią osobę. -Wiesz ja twoje słowa mnie poruszyły. Po prostu... (teatralna przerwa) Serce mi rosło, gdy słyszałam twoje obelgi na temat reszty. Sama bym lepiej tego nie wymyśliłam. Po tych słowach zaczęła powoli klaskać, co dało już całkowity efekt sarkazmu. -A tak na poważnie... Czy ty sądzisz że jesteś najlepszą damą na świecie? To ci powiem coś do słuchu panieneczko... Jeszcze nie spotkałaś się z taką rzeczą, jaką ja jestem... Gdyż jestem córką twórcy całego zła... Twórcą strachu, nienawiści i przemocy... Jestem Devil's Daughter. I znowu przerwała aby zaobserwować reakcje swojej nowej ofiary.
Ostatnio edytowany przez Devils Daughter (2013-03-10 14:32:29)
- hAHAHAHAAHAHAHHAAHAHAHHAHHAAHAHAHAHA. No nie mogę wiekszego dziwactwa w tej federacji, nie mogli przyjąć, boże kobieto spójrz na siebie, jesteś tandetna, twoję włosy o mój boże, a co dopiero ubiór. Wyjdz z tąd nie wracaj, więcej. Pstrykneła ją w nos, w celu upokorzenia.
Po tym pstryknięciu w nos dziewczyna w czerwienie zamiast złości odczuwała zdziwienie. Było widać po niej jakiś grymas niezadowolenia oraz niespełnienia. - To ma być uderzenie? Jestem pewna, że potrafisz przywalić mocniej. Te słowa wypowiedziała z wielkim wyrzutem. I zaczęła czekać na uderzenie Tessmacher.
- Jak ty jesteś taka silna, to pokaż ty swoją siłę, dziewczynko. Tessmacher w tej chwili wybucha głóśnym śmiechem. Aż w końcu dodała mocnego Slap'a w polik.
Daughter przyjęła ten Slap ze spokojem. Po chwili widać było demoniczny uśmiech na jej twarzy. -Już mój ojciec mnie mocniej bił, gdy byłam małą diabliczką. Po chwili jeszcze się bardziej się nakręciła. Widać było, że z jej oczu wylewa się coś niezwykłego... Jakby ból był jej paliwem... Jej narkotykiem. -Chyba zapomniałam ci wspomnieć że ból mnie nakręca... Po tych słowach przybliżyła swoją rękę to ust. Było widać gołym okiem, że coś do nich wkłada. Po chwili szybkim ruchem wykonała Hell breath, który chwilowo oślepił jej rywalkę. -Teraz twoje kolej. Dodała czekając na kolejną dawkę bólu.
- Okey jak tak bardzo chcesz. Powstałam i wrzuciłam ją do narożnika, następnie kilkoma punchami, musiała upaść na ziemie, a wtedy dostała ode mnie mocnego Stink Face