Twórcy Forum
ArFF
Head Administrator
gg: 8685688 ArFFowa Klata 4ever
Her0
Administrator - GM
gg : 10105994
Arato
Administrator ds. Spornych
gg : 3397992 Sędzia ostateczny
Rapanayo
Współwłaściciel
gg : 5477702
Marcin
Moderator
gg: --- Wydarzenia i Gale Gracz/User Miesiąca Historię głosowania na Graczy Marca można znaleźć tutaj. |
#1 2013-03-07 17:51:02
Sand Child vs RockerJa już jestem nie bd się wysilać xD 0-0-0 Offline #2 2013-03-07 18:07:20Re: Sand Child vs Rocker
Ostatnio edytowany przez Rocker (2013-03-07 18:08:46) Offline #3 2013-03-07 18:10:00
Re: Sand Child vs RockerGONG
Offline #4 2013-03-07 20:32:22
Re: Sand Child vs RockerCzas na walkę, w której wszelkie zahamowania będą tylko oznaką słabości, a okazanie ich będzie równało się z klęską. Próba czy raczej przygotowanie? To pytanie tli mi się przez myśli. Czy GM wystawiając mnie do tej walki chce sprawdzić ile talentu posiadam jako olbrzym czy może też chce podbudować lekko mą postać podczas sparingu. Hardcore Match...rodzaj stypulacji gdzie sędzia pełni tylko funkcję tego, który ma odklepać trzy razy w matę czy też zatwierdzić odklepanie, jego rola w tego typu pojedynkach do tego się ogranicza. Dziś podczas wykonywania każdego ciosu nie muszę myśleć o ich powikłaniach w przyszłości w tej walce można robić a potem myśleć dlatego jest to odpowiadająca mym mniemaniom walka. Kod:ilosc słów: 357 0-0-0 Offline #5 2013-03-08 20:16:00Re: Sand Child vs RockerNIE DAM RADY DZISIAJ BO DZIEŃ KOBIET TRZEBA SPĘDZIĆ U KOLEŻANKI (NIE BĘDZIEMY SAMI ) #SWAG Offline #6 2013-03-09 21:27:30Re: Sand Child vs Rocker2 late Brotha! Sand Child inicjatywa należy do Ciebie.
Offline #7 2013-03-09 22:15:14
Re: Sand Child vs RockerJak to wspaniale jest zobaczyć ból "namalowany" na twarzy przeciwnika zwłaszcza gdy to ty jesteś malarzem. Strach... Chyba Rocker go odczuwa gdyż zobaczył, że zadarł z Synem Szatana. The Messenger of Hell - tak to jeden z mych pseudonimów ale nie bez przyczyny gdyż same moje gabaryty wprawiają opponetów w osłupienie natomiast sam swoją nie wiarą w Boga wskazuję siebie synem jedynego prawowitego władcy Szatana. Wstawaj Rocky! Bardzo chętnie zabiorę cię ze sobą... Do odwiecznej otchłań. Czuję, że za niedługo mój pan dostanie nową ofiarę a będzie nią ten oto leżący jegomość, który teraz wącha zapoconą swym odorem matę. Zaczaiłem się za nim by tylko wyczekać idealny moment na ciąg dalszy mego dzieła. Mój rywal powoli zaczyna się podnosić... On chyba nie wie co czyni! Ale cóż jeśli już zdecydował się unieść by stawić mi czoła musi zapłacić, bo gdy stoję w ringu nie ma czasu na litość... Zresztą ta cecha sprawia, że człowiek staje się słabszy i podatny. Ja nie mogę ulec ! Nie chcę być jak reszta słabeuszów pracująca w tym biznesie. Dość rozprawiania o tym, czas dać nauczkę temu Rockmeanowi. STO Zaaplikowane! 0-0-0 Offline #8 2013-03-09 22:17:19Re: Sand Child vs RockerSTO i jedziesz dalej.
Offline #9 2013-03-09 22:19:13Re: Sand Child vs RockerPięknie wykonane STO! Sand Child wie jak zadowolić publiczność, która oszalała na punkcie jego akcji. Head Admin Offline #10 2013-03-09 22:32:34
Re: Sand Child vs RockerI jesteśmy na macie... Jednak spokojnie, dla moich fanów, którzy przy mojej dominacji wzmagają dość nieznaczny doping mam dobrą informację gdyż ja jestem tylko tym, który wprowadza akcję, a prawdziwe katusze przeżywa dopiero mój opponet. Spoglądam na mojego rywala zastanawiając się nad jego dalszym losem, w końcu to ja rozdaję karty i mam pełną kontrolę nad przebiegiem sytuacji w kwadratowym pierścieniu. "Sand Child ! Sand Child ! Sand Child! " Doping ze strony sektorów zajętych przez publiczność zdziwił mnie nie lada jednak nie znaczy to, źle po prostu akcje, które wykonują podobają im się jednak niestety jeszcze nie znają mnie, mojego pana i naszych zamiarów. Ku ich uciesze zareagowałem na ich głośne okrzyki pokazując jedynie w ich stronę znak Szatana co spotkało się już z ich mniejszym zrozumieniem i połowa cherru ucichła, przeradzając się błyskawicznie w heat. Widać ludzie tutaj są wierzący... No cóż niech się nadal modlą do kawałka drewna jakoś mi to nie przeszkadza teraz mogą się pomodlić by Rocker wyszedł cało z naszego dzisiejszego spotkania, bo na razie najlepiej idzie mu obijanie maty. Oparłem się o narożnik by choć chwilę pogrążyć się w odpoczynku, właściwie tylko od wykonywania akcji parę kropli potu spłynęło na matę jednak to zawsze coś... A mówią, że dominowanie jest łatwe... No cóż lecimy dalej! Przeciwnik zaczął podnosić swe ciało na co czekałem by tylko znów móc popatrzyć jak z impetem uderza o matę. Rozpędziłem się już gdy był w połowie unoszenia się od razu gdy byłem w odpowiedniej ogległości od niego wyskoczyłem chwytając go jednocześnie za głowę obiema rękami po to by sprowadzić go do parteru. Bulldog wykonany pomyślnie! 0-0-0 Offline #11 2013-03-09 22:40:00Re: Sand Child vs RockerŁoł! Muszę szczerze przyznać, że zaskakująco dobre posty piszesz Sand : o Head Admin Offline #12 2013-03-09 22:52:34
Re: Sand Child vs RockerWoah! Muszę przyznać, że nie spodziewałem się objęcia totalnej dominacji a na razie wygląda na to, że me górowanie jest tutaj jednoznacznie czyżby szykował nam się One Man Show? Wszystko jest jeszcze możliwe, skreślenie mojego rywala było by głupstwem nad głupstwa jednak nie jestem znany z logicznej myślenia ani dłuższego zastanawiania się nad manewrami. Rywale dla mnie są tylko nieudacznikami, którzy mają swój mechanizm a gdy się go rozpracuje powalenie go jest już tylko formalnością. Na razie wygląda na to, że Rock-man mimo najszczerszych chęci w obecnym stanie rzeczy ogranicza się do wstawania z śnieżno-białej maty co przychodzi mu z sekundy na sekundę z coraz większym trudem, następnie do przyjmowania Movesu na klatę co powoduje jego upadek... No nie powiem, idzie mu to bardzo dobrze ale to chyba nie jest jego strategia na wygranie pojedynku... Chyba, że chce żebym padł ze śmiechu z powodu jego umiejętności ringowych no to ostatecznie może mu się to udać. Z chwili na chwilę kochająca mnie publiczność staje się coraz bardziej neutralna i teraz właściwie przy każdej akcji jest bezwzględna cisza, co tak na prawdę ułatwia mi zadanie gdyż po co mam się specjalnie denerwować prymitywnymi istotami siedzącymi na trybunach. Heat? Na razie go nie słyszę, zresztą ludzie powinni się cieszyć, że mają okazje oglądać jak na ich oczach pnę się po strzeblach kariery a na końcu staję się legendą. Marzenia? Raczej nie daleka przyszłość, co moge dziś zrobić w tym celu? Oczywiście odpowiedź na to pytanie jest prosta a jej obiekt, który pomoże mi "odpowiedzieć na pytanie" jest tuż przede mną. Rywal ślamazarnym tempem zaczął unosić się z maty natomiast ja znów zaczaiłem się za jego plecami by w odpowiednim momencie móc zaatakować. Widać lekkie zdezorientowanie rywala faktem, że zaraz po uniesieniu się z desek nie widzi swojego opponeta jednak dopiero jego zdziwienie po wyniesieniu go ku górze było warte większej uwagi. Zdziwienie zdziwieniem, a Back Suplex wykonany! 0-0-0 Offline #13 2013-03-09 23:09:22Re: Sand Child vs RockerRocker może i zdziwiony, ale ... ma szansę na szybką reakcję nim spotka się z Back Suplexem od Sand Child'a. Head Admin Offline #14 2013-03-10 21:36:34Re: Sand Child vs RockerNiczym was nie zaskoczę, rozjebał mi się komputer, więc będę mógł pisać dopiero po powrocie mamy z pracy z lapkiem, jak wraca koło 20 muszę jeszcze zrobić inne rzeczy i walki na OS będę musiał sobie odpuścić. Skoro Sand tak dobrze gra (nie mam nawet czasu przeczytać) będziecie musieli mu znaleźć innego przeciwnika. Ostatnio edytowany przez Rocker (2013-03-10 21:37:34) Offline #15 2013-03-10 22:31:35Re: Sand Child vs RockerCo robimy Sand? Head Admin Offline |