Twórcy Forum
ArFF
Head Administrator
gg: 8685688 ArFFowa Klata 4ever
Her0
Administrator - GM
gg : 10105994
Arato
Administrator ds. Spornych
gg : 3397992 Sędzia ostateczny
Rapanayo
Współwłaściciel
gg : 5477702
Marcin
Moderator
gg: --- Wydarzenia i Gale Gracz/User Miesiąca Historię głosowania na Graczy Marca można znaleźć tutaj. |
#31 2014-07-29 11:55:54Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkByło tak niesamowicie blisko.. Czułem już, że Lesnar powoli traci przytomność, a jednak jakimś cudem udało mu się uwolnić z mego uścisku, nie do pomyślenia.. Jednak to już było, walka trwa dalej i nie mogę przejmować się jedną, a właściwie drugą zmarnowaną szansą na poddanie tego bydlaka. Czas na krok w przód, czas na jakąś silniejszą akcję, która może mi znacznie ułatwić przypięcie bestii. Do tego jednak jeszcze moment. Mam już zaplanowaną konkretną akcję dla oponenta, jednak najpierw muszę go osłabić, by mieć pewność, że jej nie skontruje. Stojąc na przeciw siebie znów na myśl przychodzi zwarcie, jednak Lesnar już wie, jak mogę wykorzystać ten moment, więc nie jest to dobry pomysł. Postanowiłem nieco zaryzykować poprzez ruszenie na rywala całym impetem i "wskoczeniem" na niego, serwując lekki Ground and Pound na głowę przeciwnika. O dziwo poskutkowało, Lesnar nieco się zachwiał, a ja z niego zszedłem i sprzedałem szybkie dwa Low Kick'i na jego znacznie osłabioną już prawą nogę. Brock jest oszołomiony atakami na głowę, a także ma problem by ustać na prawą dolną kończynę, więc plan idzie doskonale. Czas, aby nad swoim wielkim czerepem zobaczył kilka gwiazdek. Cofam się o jeden krok do tyłu tylko po to, aby mieć jak najlepszą celność i wykonać nokautujący Roundhouse Kick prosto w czaszkę bestii. Przeciwnik pada jak długi na matę, a ja wiem, że zwycięstwo jest już tuż tuż. To tylko kwestia czasu, aż sędzie podniesie moją rękę w górę ogłaszając mnie zwycięzcą. Jeszcze tylko kilka minut..[246/250]
Offline #32 2014-07-29 17:27:08
Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkSiedząc w narożniku spoglądam na mojego rywala i widzę po jego twarzy, że ma już dość – był pewien, że już wygrał i bardzo się rozczarował. Jeśli miał nadzieję, że mnie pokona to nic już nie zostało z jego marzeń. Przetrwałem dwie jego dźwignie – teraz już wie, że to koniec. Ręka powoli przestaje mnie boleć, więc postanawiam zebrać siły i ponownie zaatakować. Podnoszę się i czekam, aż Punk również. Po paru sekundach jestem już gotowy i powalam go poprzez Clothesline. Wznoszę ręce w geście triumfu i uśmiecham się dumny z siebie. Nie mogę tego przegrać, jestem lepszy od tej pchły, która odważyła się stanąć dziś ze mną do walki. Ciągnę go za włosy do narożnika i ustawiam go sobie pod kolejną akcję. Cofam się trochę, żeby móc wziąć rozbieg i zwiększyć skuteczność mojego ataku i wykonuję Shoulder Thrust. Mój oponent trzyma się za brzuch i pada na kolana, a ja jestem napompowany adrenaliną. Postanawiam pokazać mu kto jest lepszy, zaciskam pięść i wymierzam mu kilka Punchy w głowę i twarz. Po chwili widząc, że osiągnął swój limit przerywam ten szaleńczy atak i daje sobie chwilę na odpoczynek. Mój rywal trzyma się na kolanach więc postanawiam pomóc mu w wylądowaniu na macie i wykonuję Big Boota który trafia wprost w jego głowę. Moja przewaga jest tak ogromna, że postanawiam powoli zakończyć ten pojedynek. Ustawiam się w narożniku i czekam, aż Punk dojdzie do siebie i wstanie. Kiedy wreszcie się to dzieje nacieram na niego i wykonuję mu dewastujący Spear. Streak: Offline #33 2014-07-29 17:57:10Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkNo to lecimy z oceną:
Offline #34 2014-07-29 18:09:56
Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkPunk pada po moim ataku, a ja siadam i podśmiechuję się patrząc na mojego prawie nieprzytomnego rywala. Jak się okazuje Punk wcale nie jest taki mocny za jakiego się uważał. Długość walki daje mi się jednak już we znaki więc postanawiam, że spróbuję zakończyć nasz pojedynek. Podnoszę się i wykonuję serię Stompów na ręce i nogi mojego oponenta. Jego krzyki roznoszą się po całej hali, a ja mam pewność, że to jego koniec. Czas, żeby sprawdzić jego wytrzymałość – myślę sobie i przewracam go na brzuch. Staje nad nim i podnoszę ręce napinając mięśnie, co powoduje gwizdy i buczenie wśród fanów. Uśmiecham się po czym schylam się nad Punkiem, wsuwam swoje ręce pod jego podbródek i zaciągam jego głowę do tyłu zapinając mu Camel Cluth. Walka jest tak wyczerpująca, że jestem pewien iż to koniec – ten pozer nie da rady mi się przeciwstawić. Streak: Offline #35 2014-07-29 18:13:21Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkNo nieźle - teraz się będą wymieniać Spoko - 3 szanse dla CM Marcina
Offline #36 2014-07-29 20:08:20Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkSytuacja nie jest ciekawa, ba, jest tragiczna. Brock chciał poddać mnie swoją akcją i nie ukrywam, mogłoby mu się to udać, ponieważ jest to dość bolesna akcja. Mój kręgosłup odczuwa teraz spory nacisk, lecz Lesnar w swoim planie zapomniał o jednym elemencie - nie przeciągnął mnie na środek ringu, w związku z czym podnoszę rękę i chwytam się dolnej liny automatycznie kończąc submisson oponenta.
Offline #37 2014-07-29 20:13:22Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkNo nieźle chopaki ;d - Kto ładniej na 100 słów jeden NM i lecimy z tematem (zaraz kończymy )
Offline #38 2014-07-29 20:36:11
Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkŁapię się za głowę i nie mogę uwierzyć w to co się stało. Popełniłem błąd nie zapinając dźwigni na środku ringu – nie doceniłem tej pluskwy. To był mój ostatni błąd, tak czy inaczej osłabiłem mojego oponenta – trzyma się za plecy i widać grymas bólu na jego twarzy. Postanawiam dokończyć to co zacząłem i podnoszę się przy pomocy lin. Widzę, że Punk robi to samo, podchodzę do niego i sprzedaje mu potężnego Chopa w klatkę piersiową. Po chwili wynoszę go na plecy i używając resztek sił wykonuję mu Samoan Drop, który mam nadzieję da mi czas na odpoczynek. Streak: Offline #39 2014-07-29 20:36:23Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkLesnar mnie nie docenił i teraz gorzko teraz pożałował. Zapomniał mnie przeciągnąć na środek ringu w związku z czym cały jego plan legnął natychmiastowo w gruzach i znów stoimy na przeciw siebie. Natychmiast ruszam na Brock'a i powalam go na matę Dropkick'iem. Momentalnie się podnoszę i realizując plan, odwracam się w stronę rampy krzycząc "f*ck you", tylko po to, by sędzia się odwrócił w celu kontrolowania pojedynku, co umożliwiło mi kopnięcie rywala piętą w krocze. UM. DIRTY MOVE - 1/2 Wspinam się na narożnik i dobijam rywala Diving Leg Drop 'em.[89/100]
Offline #40 2014-07-29 20:40:49Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkPunkt dla Punk'a i on kontynuuje
Offline #41 2014-07-29 20:54:53Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkZwycięstwo jest tuż tuż. Zagrałem bardzo sprytnie i osłabiłem Lesnara dość konkretnie. Wprawdzie powątpiewam w jego męskość, no ale fakt jest taki, że jednak cios poniżej pasa zadziałał. Właściwie ból z tego miejsca czuć bardzo długo i można nawet rzec, że do końca walki będę miał przewagę. Lesnar leży bezwładnie na samym środku kwadratowego pierścienia, a mi nie trzeba nic więcej niż tylko go dobić, ponadto miejsce jak najbardziej temu sprzyja. Wykonuję jeszcze szybkie 3 Elbow Drop'y, aby mieć pewność, że nic mnie już z jego strony nie zaskoczy i opuszczam ring ponad dolną liną by ponownie znaleźć się na apronie i wspiąć się na trzecią linę. Lesnar leży w bezruchu, więc czas na akcję najwyższych lotów. Podnoszę obie ręce ku górze wykrzykując słowa "Best in the World", by wreszcie uderzyć bestię łokciem z potężnym impetem - Flying Elbow zaaplikowane. - To jest już pewne! CM Punk tego nie przegra! Nagle komentatorzy podnieśli głos będąc pewnymi, że to już początek końca. Ja tylko uśmiechnąłem się pod nosem i pokiwałem przecząco głową w ich kierunku. Nie byłbym sobą, jeśli nie po maltretowałbym nieco przeciwnika. Obolałe klejnoty, prawa noga no i przede wszystkim brzuch po moim nieziemskim łokciu sprawia, że Brock nie jest już w stanie zbyt wiele zrobić w tym starciu. Wstaję i po raz kolejny wykrzykuję na całą arenę, że to ja i tylko ja mogę szczycić się tytułem najlepszego na świecie zapaśnika. Moi fani, których słychać ostatnimi czasy nie mało, wiedzą już o co chodzi. Chcieliby, abym położył spać bestię, lecz to chytry człowiek, mógłby coś wywinąć by się uwolnić, dlatego to ja przechytrzę jego. Staję nad nim i z miną pełną pogardy pluję mu w twarz, tylko po to, aby przysiąść przy nim i zapiąć kończącą Anaconda Vise na samym środku ringu. Za trzecim razem na pewno Lesnar się podda, na pewno!
Offline #42 2014-07-29 20:57:51Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkNo to wygląda, że Lesnar jest w zabójczym uścisku - Oplecenia Anakondy zaplecione i 2 Szanse dla byłego mistrza UFC!
Offline #43 2014-07-29 21:07:29
Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkNiestety dałem się złapać Punkowi pod kolejną dźwignię i to na dodatek na osłabioną rękę. Na szczęście tym razem jedną rękę mam wolną i mogę nią bez problemu dosięgnąć mojego przeciwnika. Zaciskam dłoń w pięść i wymierzam Punkowi całą serię Punchy w głowę. Najwidoczniej odczuł to bo poluźnił trochę uścisk, ale mimo to nie mogę wyrwać mojej drugiej ręki, ból jest już nie do zniesienia, ale nie mogę się poddać. Pozostaje mi tylko jedno – przekładam wolną rękę za głowę Punka i zaczynam odciągać mu ją do tyłu, wykorzystując do tego całą swoją siłę fizyczną. Nie ma wątpliwości, że jestem dużo silniejszy i dlatego udaje mi się dopiąć swego. Czuję jak dźwignia traci na sile, co natychmiast wykorzystuje i wyrywam swoją osłabioną rękę z uścisku oponenta. Streak: Offline #44 2014-07-29 21:10:28Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkDobra wyjście całkiem zgrabne i dopasowane do gabarytów Lesia. Mamy końcowe KŁ - Jeden Signature Jeden Finisher. Nie ma już czasu na błędy - pokażcie kto jest lepszy. 300 słów i klawiatury w ruch !
Offline #45 2014-07-29 21:42:36
Re: 8. Normal Match - Brock Lesnar vs. CM PunkOdsuwam się od Punka na bezpieczną odległość – znów był blisko żeby wygrać i znów mu się nie powiodło. Mimo bólu, który nadal odczuwam mam powody do zadowolenia – żadna z dźwigni tego frajera nie była na tyle mocna, żeby mnie załatwić. Ale dość rozmyślania o tym co było – trzeba wziąć się do roboty i wygrać tą walkę. Podnoszę się i ocieram pot z czoła, patrzę na Punka i wyciągam rękę jak do klinczu, ale to tylko podpucha. Mój rywal daje się na to nabrać i kiedy wyciąga rękę ja szybko chwytam go za głowę i zapinam Headlock`a, który ma go trochę osłabić i dać mi jeszcze chwilę odpoczynku. Obaj jesteśmy już zmęczeni i czuję, że rezultat tej walki wisi na włosku – jeden błąd i może być po walce. Używając swojej siły podchodzę z Punkiem do lin i popycham go w przeciwległe liny, a kiedy wraca zatrzymuje go Shoulder Blockiem. Ciężko mi już złapać oddech, ale wiem, że nie mogę dać mu ani chwili wytchnienia – każde moje potknięcie może precyzyjnie wykorzystać. Podchodzę powoli do niego i chwytam jego prawą dłoń pomagając mu wstać – kosztuje mnie to kolejne zasoby energii, ale będę walczył do końca. Wykonuję mu Irish Whip na przeciwległe liny, a kiedy wraca przejmuję go w biegu wynosząc go w powietrze i wykonując Spinebuster, po którym też padam na matę. Jestem już wykończony, ale widzę, że Punk jest prawie nieprzytomny – lepszej szansy już nie dostanę. Podnoszę się i opieram się o narożnik, próbując złapać oddech. „Jestem Bestią” krzyczę w stronę Punka. Czuję, że nie dam rady wynieść go na plecy, więc postanawiam zakończyć walkę w inny sposób. Podchodzę do leżącego przeciwnika i wykonuję kilka Stompów na jego lewą rękę. Po chwili siadam obok niego, przechwytuję jego rękę i zapinam mu Kimurę Lock na samym środku ringu – to musi być koniec. Streak: Offline |