Powyżej okazani to osoby, które zasłużyły, zdaniem naszych Userów, na wyróżnienie w swoich kategoriach.
Historię głosowania na Graczy Marca można znaleźć tutaj.
Dawno nie daję się nikomu zwodzić, a świat tu i tak się na mnie zanosi Sylwetka tańczy, a moje emocje na twarzy zostają wciąż jak Jabbawockeez Kurewsko zdolny, tak łatwo przychodzi mi większość rzeczy, które chcę Proste, że czuję różnicę do reszty i pewnie dlatego ich drażni mój śmiech Damn! Deysik za miły na grę, damn! Trochę za skromny na fame Flame - krzemienie w strunach i, wiesz, ślę na suchą bajerę iskrę Wątpię, typie, czy ktoś przy fanbase'ie takim jak ja zarobił na płycie choć porównywalny hajs, a Tego roku dopilnuję jak lamusów matka, swatasz mnie z muzyką, bo, jak jednostka specjalna Nie wyjdę żywy, niech reszta policzy na pogodne jutro jak Boreasz wichry Masz dobre uszy, to jestem w żywiole jak Tyson przy stole na Twojej wigilii Za szybko wczuwam się w ludzi, to prawda - te korki z egoizmu nic nie pomogły Myślę o kiedyś domkniętym na teraz, niezdolny do chwytów przy chwilach ulotnych Cenię sobie odległości, chcę nie własny wstyd, stale na świeczniku chowam się jak nikt, ej Kilka wad, kilka cech, rozjebany charakter, defence, żebys tak na serio nie zobaczył mnie Nie wszystko zależy ode mnie i to zabiera mi mój lot Jakie to, jakie to, jakie to, jakie to, jakie to uczucie, gdy zawodzi wszystko?
Silne wejście z łokcia w przeponę pozwala mi na złapanie oddechu, po chwili usiadłam sobie w narożniku i przyglądałam się jak rywala z trudem podnosi się. Po chwili jednak poprawiłam włosy i wybijając się z narożnika, wejściem z barka sprowadziłam przeciwniczkę na matę przy pomocy akcji zwanej SPEAR! Zdejmując przy tym spodenki rywalki.
Dawno nie daję się nikomu zwodzić, a świat tu i tak się na mnie zanosi Sylwetka tańczy, a moje emocje na twarzy zostają wciąż jak Jabbawockeez Kurewsko zdolny, tak łatwo przychodzi mi większość rzeczy, które chcę Proste, że czuję różnicę do reszty i pewnie dlatego ich drażni mój śmiech Damn! Deysik za miły na grę, damn! Trochę za skromny na fame Flame - krzemienie w strunach i, wiesz, ślę na suchą bajerę iskrę Wątpię, typie, czy ktoś przy fanbase'ie takim jak ja zarobił na płycie choć porównywalny hajs, a Tego roku dopilnuję jak lamusów matka, swatasz mnie z muzyką, bo, jak jednostka specjalna Nie wyjdę żywy, niech reszta policzy na pogodne jutro jak Boreasz wichry Masz dobre uszy, to jestem w żywiole jak Tyson przy stole na Twojej wigilii Za szybko wczuwam się w ludzi, to prawda - te korki z egoizmu nic nie pomogły Myślę o kiedyś domkniętym na teraz, niezdolny do chwytów przy chwilach ulotnych Cenię sobie odległości, chcę nie własny wstyd, stale na świeczniku chowam się jak nikt, ej Kilka wad, kilka cech, rozjebany charakter, defence, żebys tak na serio nie zobaczył mnie Nie wszystko zależy ode mnie i to zabiera mi mój lot Jakie to, jakie to, jakie to, jakie to, jakie to uczucie, gdy zawodzi wszystko?
A więc mogę się z nią teraz pobawić, zostały dwie rzeczy i pojedynek wygram bez najmniejszego draśnięcia, no może nie licząc tego złamanego paznokcia ;/. Brooke trzymała się za brzuch a to oznacza że moje starania idą w dobrym kierunku. Powoli a jednak stanowczym krokiem, podnoszę się machając spodenkami przeciwniczki ale po chwili wyrzuciłam je z ringu. Wpadłam na świetny pomysł biorąc do ręki brudną skarpetkę Brooke, podchodzę do niej i kucam nad nią. To wszystko tylko gra, ruszając jej głową w prawo w lewo po prostu bawię się, po czym otwieram jej buzię i wkładam skarpetkę w nią po czym chwytając ją za rękę zapinam Arm-bara. Trzymając ją za chwilę patrzę jak przeciwniczka się dusi i próbuje wyjść z dźwigni jednak nic z tego nie będzie, puszczam ją by złapać za włosy pomagając jej wstać. Sędzia upomina mnie a ja tylko popatrzyłam na niego z miną wtf? Gut Kick i lecisz dalej, pomyślałam kopiąc przeciwniczkę, chwyciłam ją za głowę i pobiegłam w stronę narożnika i wykonałam Springboard Bulldog. Nie czekając silnym Elbow Dropem wbiłam się w jej klatkę piersiową, po czym Leg Drop w stylu gilotynki. Brooke wstała złapała się za gardło i oparła się o liny odpoczywając, jednak po chwili stanęłam na niej i dociskałam ją do liny dusząc. Zeskakując z niej, zostawiłam ją w pozycji tak jak pod 619 na drugiej linie z wypiętym tyłkiem, po czym silnym slapem w tyłek upokorzyłam ją, ale dzięki temu ta wstała odwróciła się i Reverse Neckbreaker. Usiadłam na macie odpoczywając...
Miss nie zdążyła i zostaje upokorzona. Skarpeta w buzi? Ostre dziewczęta! Rosita dodaje do tego piękny Sprinboard Bulldog. Po chwili chce wykonać Reverse Neckbreaker zaskoczonej Tessmacher, ale ta może to skontrować!
"You Think You Know Me?!"
Streak 2/0/2
Last Match Lose in Path of Desire Match at Road to Glory Achievements Win in first match of LoW
2x High Strenght Potion - za loterię świąteczną Fighter ;x
Że co miałam w buzi skarpetę własną, o fuj ale zostawię ją by potem zastostować i zniszczyć przeciwniczkę i jeszcze mocno upokorzyć. Zobaczyłam że chwyciła moją główkę, przecież jest to karalne, i nie można tego robić. Ale chyba odważyła się, wtedy to ja mocno zaczynam mocno uderzać łokciami plecy rywalki by w końcu mogła puścić ale ta w ogóle nie chciała tego zrobić, więc zaczynam kilka razy ponownie a wtedy już musiała puścić. Kiedy to zrobiła, chwyciłam odwróciłam ją i wykonuję Running Dropkcik, w głowę, po czym upada, chwytam drugą swoją skarpetę i sama wkładam do buzi śmierdzącą skarpetę. a to drugą co miałam szybko też wkładam do buzi, rywalka posiadała dwie skarpetki w swojej buzi, aż jej minę była dużo cenna. Cóż czas rozebrać rywalkę, dlatego też chwyciłam ją za gacie i pociągnęłam w dół.
Za szybka próba zdjęcia gaci. Mamy Dropkick, ale gdy zdejmujesz spodnie ta odpycha Cię nogami. Mimo to musi wyjąć skarpetę co zajmuje trochę czasu i gdy wstaje możesz kontynuować swój atak. Dalej, Tessmacher!
"You Think You Know Me?!"
Streak 2/0/2
Last Match Lose in Path of Desire Match at Road to Glory Achievements Win in first match of LoW
2x High Strenght Potion - za loterię świąteczną Fighter ;x
Rywalka już wstaję, ona ma jeszcze koszulkę do tego, ale zaraz jej nie będzie bo to jest mój następny cel w tej walce pozbyć się tej brzydkiej koszulki która wisi na ciele tej malutkiej dziewczynki, przecież to jest karzełek, jestem sporo od niej większa, a co zrobiła mocno mnie upokorzyła, nigdy jej tego nie zapomnę, tego śladu na tyłku. Ale zaraz dozna większego bólu. Ponieważ pozna moc tego tyłka, lecz narazie powalam przeciwniczkę mocnym Clothelsinem, po którym mocno upada na matę. Chwytam jej koszulkę i zdejmuję teraz jesteśmy tak samo ubranę w samą bieliznę, oczywiście mam lepsze ciałko niż ona, ale teraz pora na zabawę, chwytam jej twarz. przykładam do mojego tyłka, a tyłek wycieram o ryjek Rosity która ją upokarza publiczność dostaję zastrzyku mocnego szału, a następnie klękam se chwytam jej twarz, i przykładam do swoich piersi, to są prawdziwe piersi a nie takie jakie ona ma.
Oj nie fajnie pomyślałam, widząc ze Tess jest gotowa do ataku, odbija się od liny i biegnie na mnie z celem wykonania Clotheslina. Szybko robię szpagat, prosto pod jej ręką, ta uderzyła w powietrze i gdy się odwróciła wyskoczyłam i łapiąc ją locie za głowę wykonuje Fly Cutter. Po chwili rozpięłam jej stanik i zdjęłam majtki kończąc ten pojedynek...
Rosita rozbiera swoją przeciwniczkę do zera i wygrywa ten pojedynek, trzymając bieliznę Tessmacherównej w dłoniach, co publiczność skwitowała to heat'em.
Sorka, ale kontra za kontrą była, dlatego taki werdykt, a nie inny.
Dawno nie daję się nikomu zwodzić, a świat tu i tak się na mnie zanosi Sylwetka tańczy, a moje emocje na twarzy zostają wciąż jak Jabbawockeez Kurewsko zdolny, tak łatwo przychodzi mi większość rzeczy, które chcę Proste, że czuję różnicę do reszty i pewnie dlatego ich drażni mój śmiech Damn! Deysik za miły na grę, damn! Trochę za skromny na fame Flame - krzemienie w strunach i, wiesz, ślę na suchą bajerę iskrę Wątpię, typie, czy ktoś przy fanbase'ie takim jak ja zarobił na płycie choć porównywalny hajs, a Tego roku dopilnuję jak lamusów matka, swatasz mnie z muzyką, bo, jak jednostka specjalna Nie wyjdę żywy, niech reszta policzy na pogodne jutro jak Boreasz wichry Masz dobre uszy, to jestem w żywiole jak Tyson przy stole na Twojej wigilii Za szybko wczuwam się w ludzi, to prawda - te korki z egoizmu nic nie pomogły Myślę o kiedyś domkniętym na teraz, niezdolny do chwytów przy chwilach ulotnych Cenię sobie odległości, chcę nie własny wstyd, stale na świeczniku chowam się jak nikt, ej Kilka wad, kilka cech, rozjebany charakter, defence, żebys tak na serio nie zobaczył mnie Nie wszystko zależy ode mnie i to zabiera mi mój lot Jakie to, jakie to, jakie to, jakie to, jakie to uczucie, gdy zawodzi wszystko?
Naga Tess? Nic dziwnego, że ta walka nie odbywa się na głównej gali. Rosita zniknęła własnie na backstage'u, porywając bieliznę biednej Brooke. W co ona się ubierze? Ahh...
Hollywood whore Passed out on the floor I'm sorry but the party's over
Muzyka zaczyna grać, a oczy wszystkich kierują się na rampę. Nie jest to znany Theme.. ba! Każdy jest przekonany, że słyszy go pierwszy raz w życiu! Nic dziwnego - osoba, która pojawiła się na rampie, z początku też wydaje się być nową zawodniczką LoW. Dopiero po chwili przyglądania się jej, rozpoznać można w niej ... RAYEN!
Blond włosy? Brak mrocznego make-up'u? Co się stało z Ray, którą znaliśmy? Na te pytania odpowiedzi nie było, podobnie z resztą jak na to, co wydarzy się, gdy ta osobistość znajdzie się w ringu obok nagiej Tessmacher. Jak wiadomo, obie panie niedawno stoczyły bój, w którym poległa ta, która obecnie znajdowała się w ringu. Co więc kierowało Rayen? Nie miała przecież powodu do zemsty...
Blondynka wskoczyła do ringu i stanęła nad siedzącą i zakrywającą dłońmi swe nagie ciało Miss Tessmacher. Obie spoglądały sobie głęboko w oczy, zupełnie jakby miały zamiar przejrzeć się na wylot. Dreszcz przeszedł ciało Brooke, której musiało być zimno... bardzo zimno... Rayen przyklęknęła przy brunetce, jednocześnie zamaszyście ściągając swój płaszcz. Okryła nim ciało swej towarzyszki, ku jej wielkiemu zaskoczeniu. "Dlaczego?" - to pytanie malowało się na wielu twarzach, ale najwyraźniej widać je było na twarzy tej, która spodziewała się raczej ataku, a nie pomocy. - Nie martw się, ja o Ciebie zadbam. - szepnęła, jednak wychwyciły to kamery. Po tych słowach nastąpiło coś, po czym męska część publiczności zawyła z zachwytu. Usta Ray zbliżyły się niebezpiecznie do twarzy Miss i... musnęły najpierw jej czółko, później policzek. Odległość była minimalna, tak że obie mogły spokojnie liczyć swoje rzęsy, jednak Ray wyraźnie było mało. Delikatnie musnęła usta Brooke, jednak tamta momentalnie odsunęła się, by spojrzeć zaskoczona w oczy blondynki. O co tu chodziło? Czy to jakiś rytuał? Jakieś żarty? Kolejne upokorzenie? Tyle pytań, jednak... nim zdążyła zapytać, Rayen naparła na nią całym ciałem i dosłownie przygwoździła ją do maty, by dokończyć dzieła. Obie zastygły w namiętnym pocałunku.
Czy opłacało się kupować bilety na to show? Ojj.. bez wątpienia mężczyźni krzyknęliby jednogłośnie TAK. Teraz jasnym stało się dla nich, czemu LoW królowało w tym biznesie. Dla takich niespodzianek warto było płacić i przychodzić na ukryte walki, których nie zobaczy nikt inny.
Kiedy w końcu kobiety przestały się całować, Ray pomogła wstać swojej "przyjaciółce". Tessmacher najwyraźniej nieco skołowana, pozwoliła sobie pomóc i po chwili opatuliła sie jeszcze płaszczem, który narzuciła na nią Morgan. Obie popatrzyły na siebie, na publiczność i... jeszcze raz na siebie. Z delikatnym uśmiechem , Tess objęła swoją towarzyszę w pasie i obie ruszyły na Backstage.
Na rampie obejrzały się jeszcze raz... tylko raz. Pocałowały się po raz ostatni, a niesforny płaszcz ukazał nam po raz ostatni nagą pierś Tessmacher, którą zasłoniła Rayen, kładąc na niej swa dłoń. Obie uśmiechnęły się i opuściły arenę, przy gwizdach napalonych samców, domagających się więcej... ale więcej tym razem nie było.
HeadAdmin H a t e r s G o n n a H a t e ************************************************************** · REGULAMIN FORUM· REGULAMIN WALK· **************************************************************
************************************************************** · WYNAGRODZENIE· KP R A Y E N· KP ASHLEY· **************************************************************