GONG !

Która Ładniej Napisze?
Ograniczenia sa następujące :
max 300 słów
max 2 ciosy z KP
max 5 UNI

powodzenia

Ostatnie machnięcia tyłeczkiem ku uciesze tych rozpalonych samców i pora rozpocząć akcję! Najpierw pewne spojrzenie na sędziego tego pojedynku , a potem kolejne głupkowate spojrzenie na moją przeciwniczkę. Czasem przyjemnie poudawać głupiutką , bezbronną i taką delikatną. Na szczęście to tylko jedna z moich wielu masek. Dziś mam zamiar być bezwzględna ,ale i przede wszystkim skuteczna. Spodziewałam się ,iż moja rywalka będzie próbowała uciec do standardowego rozwiązania siłowego jakim był Clinch. Zdawałam sobie sprawę ,że nie będzie mi dane zwyciężyć w takim starciu z nieco wyższą i cięższą Tessmacher. Zamiast tego podeszłam na odpowiednią odległość do Miss'ki wykonując naprzemienną serię Low Kick'ów zakończoną siarczystym Gut Kick'iem. Nie można było jednak na tym poprzestać. Starając się wypracować sobie dalszą przewagę próbowałam wykonać Irish Whip. Na moje nieszczęście Brooke skontrowała go serwując mi tą samą akcję, tyle że w przeciwnym kierunku. Taki obrót spraw nieco mnie zaskoczył, ale nie zbiło mnie to z tropu. Błyskawicznie odbiłam się od lin nabierając większego impetu i zaserwowałam mojej oponentce Running Crossbody.Niespodzianka Babe! Panna Adams była w wyraźnym szoku, lecz ja nie zwalniałam tempa. Zaraz po tym jak moja przeciwniczka podniosła się na jedno kolano wykonałam słodziutki kopniak w tył jej głowy zwany Step-Up Enzuguri. To musiało zaboleć. Szkoda tylko, że w ogóle mnie to nie obchodzi. Hi Hi! Teraz muszę się skoncentrować na dalszej części tego pojedynku oraz na broni ,którą mogę zadać ból! Tak w tym momencie na mojej twarzy pojawił się diabelski uśmiech...

Ooo tak! Słodki smak dominacji... To lubię. Trzeba to robić częściej, bo zaczyna mi się to podobać. Widok oszołomionej rywalki zadziwił wszystkich włącznie ze mną samą. Co ja pieprzę? Przecież tak miało być! A teraz przyszła pora aby potwierdzić ,że nie był to przypadek. Moja przeciwniczka powstaje na nogi , a ja jestem już przyczajona do kolejnego ataku. No dalej odwróć się... I Hopsa! Lou Thesz Press i rywalka znów na glebie... Czas to wykorzystać! Kilka szarpnięć za włosy, kilka uderzeń o matę. Niby nic no nie? A wyobraźcie sobie, że sędzia miał czelność zwrócić mi uwagę! Ba! Nawet zagroził, że mnie zdyskwalifikuje! No cóż przepraszam... Maślane oczka zawsze działają... Na szczęście dał czas na powstanie mojej przeciwniczce. Jedyne co mi nie pasowało to jej obecne położenie. Dropkick powinien pomóc! No i Tessmacher'ówna już w narożniku. Lekki rozbieg, pomachanie tyłeczkiem ,w mojej dłoni wiaderko z wodą i chlust! Panna Adams jest mokra! Ups! Trzeba ją ogrzać! Przytulasek w postaci Corner Clothesline powinien wystarczyć...

Słucham? Niezrównoważona? Wypraszam sobie! Jestem co najwyżej szalona <tu wstaw szalony diabelski uśmieszek> . Dając czas przeciwniczce trochę czasu na wydostanie się z narożnika, rozejrzałam się za potencjalnymi przedmiotami zagłady <3... Hmm mam! Dwa wielkie wiaderka z piaskiem. Szybkim i sprawnym ruchem wysypuje piasek na środek ringu przygotowując kolejną niemiłą niespodziankę dla rywalki. Kiedy w końcu Brookie doszła do siebie i wyszła z narożnika , ja zasypałam jej buźkę serią punch'y i slap'ów. Chyba Cię nie zdenerwowałam co niunia? Tak biegnij na mnie może coś mi zrobisz! Ups! Unik hihi! Wykorzystując fakt ,że jestem już za plecami Tessmacher ,która znalazła się na środku ringu, podbiegam do niej zaczepiając swoje nóżki na jej szyi ,by wykonać Thirl-a-whril Headscissors Takedown prosto na piasek! Uuu to było nie przyjemne z mojej strony... Cóż wielka szkoda! Uśmieszek wciąż nie schodził mi z twarzy ,bo i widoki bardzo mnie cieszyły. Obolała przeciwniczka, lądująca twarzą i plecami w piasku. Żyć, nie umierać! Jednak Panna Tess nie chciała wyraźnie długo pozostać w tej pozycji zatem wykorzystując moją zwinność zapinam na niej SchoolGirl Pin

Zatem przyszła pora na nieco konkretniejsze kroki... Widać było, że Panna Tess ma w sobie jeszcze trochę woli walki. Cóż lepiej dla mnie. Jak zwykle w takich momentach na twarzy pojawił się zabójczy uśmieszek patrząc na oponentkę ewakuującą się z "plaży" na środku ringu. Sama też nie chciałam tu zostać , bo musiałam dać upust swojej wewnętrznej złośliwości. Szybciutko wyślizgnęłam się z ringu i podeszłam do stolika ze sprzętem specjalnym hihi! Pierwsze co przykuło mój wzrok to olejek kokosowy oraz ręcznik leżący tuż obok. Uchwyciłam je błyskawicznie i wskoczyłam jak najsprawniej umiałam z powrotem do środka. Widząc, iż Tessmacher powoli chciała wstawać( była na kolanach podpierając się rękami ) wypuściłam z ręki ręczkich i doskakując do rywalki rozpoczęłam zabawę. Najpierw szybko dosiadłam ją i szybkim Slapem nieco ją ogłuszyłam. Teraz umiejętnie otwierając opakowanie olejku kokosowego, wylałam sobie małą część jego zawartości i lekko rozsmarowałam na dłoniach. Teraz moja dłoń powędrowała w ulubione miejsce jeźdźca i po chwilce mocny plask obiegł arenę. Pośladek Tessi zrobił się biało-czerwony( ślad bólu i ukrwienia oraz spora ilość olejku ) ,lecz dla mnie to był dopiero początek. Druga rączka też gotowa już do akcji , więc po kilku sekundach kolejny plask obiegł arenę. W końcu sprawiedliwość musi być. Lekki skok moją dupcią i Bookie znów leży na ziemi.  A teraz pora na drugą część planu. Podskakując w swoim stylu okrążyłam ring przy jednym narożniku łapiąc odłożony tam wcześniej ręcznik. Teraz korzystając z wprawy moich sprawnych rączek , robię z niego piękną "marchewę" i z tą bronią ruszam na oponentkę! 1 trzask ostrzegawczy , a 2 już ląduje na dupce obolałej Tessi. Tak wiem jestem zła , ale sama chciała! I dlatego jeszcze cztery trafienia nauczą ją ,by nie zadzierać z Diabliczką ...

Jest to trening dla Hiroła ( AJ Lee ) i niech se popiszę.