Powyżej okazani to osoby, które zasłużyły, zdaniem naszych Userów, na wyróżnienie w swoich kategoriach.
Historię głosowania na Graczy Marca można znaleźć tutaj.
Re: Walka o pas Dream Gate - Her0 vs Shane Murray vs Miuosh
Rozbrzmiała moja muzyka wejściowa, a ja nie mogłem uwierzyć. Dalej nie mogłem wyobrazić sobie to, że zostałem mistrzem Dream Gate oraz zwycięzcą Destination. W najszczerszych snach nie spodziewałem się takiego sukcesu. Pierwsza rzecz jaką usłyszałem były słowa:
Ring Announcer: Here is your winner and NEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEW Dream Gate Champion - HERO!
To było niesamowite, po raz pierwszy zostałem mistrzem profesjonalnej federacji. To było jak spełnienie najskrytszych marzeń, lecz marzenie stało się faktem. Dowodem na to było wzniesienie mej dłoni w górę przez sędziego tego pojedynku. Stało się to już oficjalne. Upadłem na kolana i cieszyłem się jak dziecko wznosząc obie zwinięte w pięści dłonie w górę. Po chwili do ringu weszła para prowadzących - Ashley Massaro i Paul London. Pierwsza podeszła do mnie Blondynka.
Ashley: Gratulacje Hero! Szczerze to spodziewałam się, że wygrasz ten program od samego początku.
Kończąc uścisnęła mą wielką dłoń. Spodziewałem się jednak co jeszcze chce zrobić, zatem schyliłem się i dałem się ucałować w policzek. Nie powiem spodobało mi się to. Następny w kolejce był Paul.
Paul: Cóż Hero. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Wygrałeś wszystkie pięć pojedynków oraz prawie wszystkie konkursy! Zdecydowanie zasłużyłeś na ten pas.
I w tym momencie podał mi pas Dream Gate. Po raz pierwszy mogłem go poczuć. Mogłem zobaczyć wszystkie jego szczegóły i przede wszystkim podnieść go do góry, ku uciesze wszystkich fanów zebranych na arenie. Ostatnią osobą, która chciała mi pogratulować była Velvet. Moja mentorka i osoba dzięki, której tak dobrze przygotowałem się do najważniejszych walk w mojej karierze. Nie wiem czy w przypływie emocji czy też tak po prostu uwiesiła mi się ona na szyi i pocałowała w policzek.
Velvet: Gratuluję Ci Hiro. Naprawdę...
Uśmiechnęła się i mrugnęła okiem odchodząc na bok. W końcu kiedy wszyscy mi już pogratulowali, a pas znalazł się na moim ramieniu mogłem w końcu wygłosić kilka słów do publiki zebranej dziś w hali.
Hero: Nawet nie wyobrażacie sobie jakie to niesamowite uczucie! To jest wręcz nie do opisania.- przez publikę przeleciały bardzo głośne okrzyki HERO! - Jednak w takich dniach okazuje się, że marzenia mogą się spełnić! Dziś stoję już przed wami jako pierwszy Dream Gate Champion. Dla mnie Brama Marzeń właśnie się otworzyła i szybko się nie zamknie, to mogę wam zapewnić! - Publika pokazała już po raz kolejny aprobatę na to co dziś zobaczyła i usłyszała - Zapewniam was ,że dominacja Herosa potrwa długo. Teraz przyszła pora na świętowanie! Noc jest jeszcze młoda, a najlepsze kluby są otwarte do rana! Balujmy do rana - bohatersko oczywiście! - Publika śmiała się i cieszyła się moim szczęściem. Ja natomiast w swoim stylu po raz drugi podniosłem mikrofon do ust i wykrzyknąłem - Kto jest waszym DREAM GATE CHAMPIONEM ? - i znów przez całą halę przetoczyły się huczne okrzyki Hero Hero Hero ! Sam uniosłem pas do góry i spoglądałem na piękny pokaz pirotechniczny zaaranżowany na zakończenie tego sezonu Destination. Zaraz po opadnięciu kurzu rozbrzmiała muzyka:
Sam natomiast udałem się wraz z Velvet Sky na Backstage zostawiając w ringu Ashley oraz Paula ,który jeszcze żegnali fanów zebranych w hali... Tym widokiem kończy się Destination X
Ostatnio edytowany przez Her0 (2013-03-01 22:02:16)