Previously in WTF Federation
Banana Man rozmawia z Kevinem Thornem i Ariel na tematy egzystencjalne, gdy niespodziewanie przeszkadza im kłótnia między Edge'm i Y2J'em.
Okazuje się, że ktoś ukradł z ich szatni szczęśliwe, puchowe stringi Jeriho, a poszkodowany oskarża właśnie swojego przyjaciela.
Poszukiwania trwają...
Tymczasem w ringu toczy się walka o pas wagi ciężkiej między Mr.Andersonem i CM Punkiem.
Dominuje wyraźnie ten pierwszy, jednak Punk ma w zanadrzu chytry plan. Kiedy tylko Anderson zajmuje się szukaniem pod ringiem jakiegoś ciekawego "gadżetu", na halę wbiega The Miz i niespodziewanie atakuje go.
Sędzia nie zauważa tego, bowiem jest zajęty dyskusja z Punkiem i już się wydaje, że ich plan się udał, gdy z Backstage'u wychodzą Velvet Sky, Brooke Adams i Christy Hemme - nadworne Aniołki Miza. Robią mu spora awanturę o nagłe zniknięcie.
Zdezorientowany tą sytuacją Punk nie zauważa, że Anderson powoli dochodzi do siebie i leży nieopodal metalowego prętu. Jak łatwo się domysleć, obrywa nim chwilę później i przegrywa walke o pas.
Nowym Mistrzem Wagi Cięzkiej WTF jest Mr.Anderson.
/* Reklamy */
Po reklamach kamerka pokazuje szatnię The Hooliganz.
Paul i Brian dyskutują o nowej taktyce, którą mają zamiar wykorzystać do pokonania Hardy Boyz.
Nagle wpada Ashley by zakomunikować, że do HB dołączyła DIVA, która wysłała jej anonimowy liścik z pogróżkami.
Następuje chwila wymownego milczenia.
Kamera przenosi się na ring, gdzie Mickie James walczy z Trish Stratus o pas kobiet.
Walka jest bardzo jednostronna i nie trwa długo. Trish przypina Mickie po tym jak ta inkasuje jej Chick Kick'a po góra 5-ciu minutach od gongu.
Po wszystkim Mickie wstaje i unosi rękę Stratus w geście zwycięstwa, ale ta wyrywa się i ma pretensje do James za to, że w ogóle się nie starała walczyć.
Diva wysłuchuje wszystkiego z uśmiechem po czym tylko głaszcze Trish po policzku i ucieka na backstage. Blondynka odprowadza ją wzrokiem.
Backstage - kamera napotyka AJ Stylesa, który szykuje się do wyjścia na ring.
Wpada na niego wściekły Punk szukający Miza. Czuje się oszukany i chce rozprawić się z kobieciarzem.
AJ nie jest w stanie mu pomóc, więc postanawia wykorzystać go w innym celu. Falcon Arrow zdaje się być marnym, ale jednak pocieszeniem. AJ zwija się z bólu, a Punk odchodzi.
Chwilę późnej widzimy jak AJ'a znajduje Velvet Sky.
Diva woła o pomoc, ale nikt się nie zjawia. Biegnie więc po kogoś, kto będzie w stanie coś poradzić w takiej sytuacji.
Tymczasem w ringu na AJ'a czeka już jego przeciwnik - Matt Hardy. Przy ringu oczywiście towarzyszy mu młodszy brat.
Theme AJ'a gra już jakiś czas, a zawodnika nie widać... za to pojawia się Sky, która komunikuje wszystkim, że AJ nie jest zdolny do walki.
GM decyduje, że Matt stawi czoła innemu zawodnikowi, jakim jest Edge.
Walka zaczyna się dość standardowo, ale nagle dochodzi do spięcia przy ringu między Jeffem i Chrisem Jericho, który dostrzega coś puchowego wystającego z kieszeni młodszego z braci.
Jeff uważa że to jakiś absurd, ale jednak! W jego kieszeni znalazły się stringi Y2J'a.
Broni się, twierdząc że ktoś mu je podłożył, ale ... Chris ma własne zdanie na ten temat.
Walka przenosi się obok ringu, gdy Edge i Matt starają się rozdzielić swoich TT partnerów. Mamy Podwójne wyliczenie, ale emocji nie brakuje nawet po takim werdykcie.
Jericho zabiera stringi, a Jeff odgraża się mu na odchodne.
Zagadka pt. "Skąd te stringi?" pozostaje nierozwiązana.
/* Reklamy */
Po reklamach, w walce wieczoru, o pas WTF zmierzyli się Kevin Thorn i Shawn Michaels w stypulacji No DQ match.
Ewidentnie była to stypulacja pasująca Kevinowi, który wykorzystywał też obecność swojej kobiety - Ariel, by ta rozpraszała HBK'a.
Backbreaker'y Thorna zdawały się jeden po drugim napływać i osłabiać Shawna, który trzymał się i tak bardzo dzielnie.
Walkę zakończył Crucyfix Powerbomb, po którym sędzia bez problemu odliczył do 3.
Kevin został nowym mistrzem WTF i ciesząc się pasem razem z Ariel, zeszli na backstage.
WTF zeszło z anteny.
=================
Szału nie ma, ale to taki tam skrót, by łatwiej mi było napisać 1-szą pełną tygodniówkę.
Pozdrawiam - ArFF :P