Rywal ciągle trzymał dźwignię.. Gdy Wade lekko się podniosl od razu zaregowalem i wykonałem przewrót w tył, Brytyjczyk odpuścił ode pchnął się od lin, ale natrafił na kontrę w postaci Crossbody. Wychodziłem powoli na przewagę, narzuciłem mu mój styl walki. Biegłem na niego z kolejną kontrą, złapał mnie.. Próbował Side Slam'u ale wyszedłem z tej akcji wykonując Bulldog.

Wyrzuciłem go z ringu i obijałem jego głowę o krawędź ringu ...

Dźwignia byłą bardzo mocno zapięta, lecz nie dałem się i prze zwyciężyłem ból! Wykonałem przewrót w tył i byłem w komfortowej sytuacji do dalszej ofensywy, nie czekając długo wstałem i wykonałem z zaskoczenia Monkey Flip dzięki temu zaskoczyłem mego rywala moją szybkością.

Przybliżyłem go do narożnika, a sam na niego wszedłem i nie myśląc długo wykonałem Tornado DDT

Rywal bardzo mocno zapiął dźwignie , wydostanie się z niej powielało się z dużą utratą energii.. Ale nie mogłem czekać. Gdy rywal lekko się podniósł by mnie przeciągnąć na środek ringu ja automatycznie złapałem jego nogę i on przewrócił się na matę. Skorzystałem z tego i wstałem.

Czekałem aż rywal wstanie... Po dłuższej chwili Wade Barrett wstał i był koło narożnika, złapałem go za głowę i natychmiastowo wykonałem Tornado DDT

" Co ? Jak on to zrobił ? Przecież to powinien być punkt dla mnie ! A co jeśli przegram ? To niemożliwe ..."
Takie myśli krążyły po mojej głowie . To było niesamowite że takie gów**** jak on dał radę uwolnić się z tak bolesnej dźwigni. Spoglądam na rywala ,a ten podnosi się z pomocą narożnika . Mam plan . Udaję strasznie zmęczonego , wstaję bardzo powoli lecz gdy rywal obraca się i próbuje zaatakować otrzymuje mocny Low savate kick po którym rywal cofa się do narożnika .



Nie myśląc wiele wykonuję serię mocnych Shoulder Thrust`ów . "1,2,3" Sędzia odlicza a ja ciągle w natarciu . Lecz gdy usłyszałem "..4.." puściłem go jakby nigdy nic. Udaję się szybko do przeciwległego narożnika . Spoglądam na rywala i ruszam na niego wbijając go mocnym Clotheslinem w narożnik !  Na twarzy ledwo przytomnego rywala było widać ból , cierpienie - co budowało mój amok ! Podniosłem luchadora za maskę i przełożyłem jego rękę na moje barki. "BOOOO" krzyknąłem i wyniosłem rywala . Odbiłem jego nogi o liny by wzmocnić impet i nagle na sali rozległ się mocny huk .



Slingshot Backbreaker był wręcz epicki ....