http://www.youtube.com/embed/6qqu_NBbhDY

W hali rozbrzmiewa dobrze wszystkim znany theme song. Do ringu zmierza Randy Orton. Tym razem jednak u jego boku idzie równocześnie jego Rookie - Hero. Oboje stają obok siebie na rampie i wykonują swój markowy taunt ,a za nimi wybucha przepiękne pyro. Widownia nie pozostała obojętna cały czas wiwatując i oklaskując swoich ulubieńców. Randy zmierza spokojnie w dół rampy w swoim stylu, natomiast jego podopieczny jak zwykle wita się ze swoimi wiernymi fanami. Kiedy oboje już są w ringu i Theme Randala milknie, kamera robi zbliżenie na rozmawiających razem zawodników. Po krótkiej rozmowie Randy wysłał swojego żółtodzioba po mikrofon...

Randy: Undertakerze... Nie wiem co próbowałeś udowodnić nam tydzień temu. Oboje wiemy, że nie dorastasz mi do pięt i choćbyś chciał, nie jesteś w stanie mi zagrozić. Co więcej sam wybrałeś sobie rodzaj kary za swój zeszłotygodniowy błąd... Dziś zmierzysz się z nami w Handicap Matchu. Nie masz szans by wyjść z tego meczu jako zwycięzca. Ja i Hero sprawimy Ci taką lekcję, że będziesz o niej pamiętać kiedy będziesz leżeć w swoim grobie dzień po dniu i noc po nocy...
W tym momencie mikrofon przechwycił bohater
Hero: Dziś po raz kolejny udowodnię w tym ringu do czego jestem zdolny. Znam Cię Truposzu... Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo... Pamiętasz może naszą walkę na Onslaught? Czy pamiętasz jak zareagowałem na twój Chokeslam? Wydaje mi się ,iż nawet on mnie nie drasnął prawda? Między nami Takerze jest wielka różnica. Ja mam uczucia i wiedziałem, że upokorzenie Cię wcześniej nie wpłynie na mnie korzystnie. Teraz widzę jakim pyszałkiem się stałeś. Powiem to teraz wprost przy wszystkich... DAŁEM CI WYGRAĆ! Zwyciężyłeś ,ponieważ byłeś pewny siebie ? Konsekwentny? Nie... Wygrałeś tylko dlatego ,że jest mi Ciebie żal. Dziś przekonasz się co to ból i cierpienie. A zaserwują Ci je eksperci od serwowania cierpienia, ponieważ jak wiesz walczysz z niepokonanym dotąd na Destination Duetem Randy Orton & Hero ! Czekamy... No chyba że stchórzysz...
To mówiąc Hero rzucił mikrofon na ziemię i wyraźnie zadowolony z siebie rozmawiał dalej ze swym mentorem, który znajdował się na apronie. Sygnalizowało to, że Hero rozpocznie ten pojedynek...

Ostatnio edytowany przez Her0 (2013-01-03 22:38:04)

*GonG*

Hero vs Undertaker

Kto ładniej max 15 zdań!

W końcu nadszedł ten czas, że mogę się zmierzyć z tymi nieudacznikami którzy sądzą, że są lepsi ode mnie. Dzisiaj udowodnię im, że się mylili pokonując ich obu w jednym pojedynku i upokarzając ich na oczach wszystkich tu obecnych. Przed rozpoczęciem walki widzę jak naradzają się jeszcze nad swą taktyką, którą chcą zastosować przeciw mnie, lecz nawet najlepsza możliwa nie da im zwycięstwa. Miałem już okazję się spotkać z Hero i trochę się już o nim dowiedziałem, a dzisiaj wyślę także Randala do mej doliny śmierci. Na szczęście ja także popracowałem trochę nad
taktyką i wiem jak zacząć pojedynek z naszym wielkim
bohaterem, a gong pozwala mi działać! Powolnym krokiem niczym zmora idę w stronę narożnika rywali, a następnie uważnie prześwietlam wroga swym nieprzytomnym spojrzeniem, co powoduje w nim strach, a we mnie pewność Siebie. Przeciwnik opuszcza z przerażenia swój wzrok w dół, a ja łapię go z całej siły za brodę, a następnie ciągnę w moją stronę po czym rzucam nim w mój narożnik. Jako iż teraz Randal nie może nic zrobić zaczynam dręczenie nad rywalem z którym znajduję się obecnie w ringu. Silnymi punchami, które bombardują jego tors niczym seria naboi. Jako iż widzę, że Heros jest lekko zamroczony oddalam się na metr, a następnie uderzam w niego Clothesline'em wbijającym w narożnik, po którym rywal pada na matę
opierając głowę o pierwszą linę. Wiedząc, że muszę wykorzystać taką sytuacje schylam się delikatnie i łapię go za nogi. Następnie obracam go i wysyłam jego twarz silną Catapultą prosto w narożnik znajdujący się za moimi plecami. Rywal leży
na macie trzymając się za twarz, a ja dobijam go kilkoma stompami rozłożonymi na całe ciało. Po krótkim dręczeniu podnoszę go, a następnie znów rzucam o matę silnym Spinebusterem. Po tej akcji klękam nad rywalem i czekam na dalszy przebieg walki.

Używam tej bajeranckiej laski

Zadowolony z tego co przed chwilą wykonałem podniosłem przeciwnika, nad którym klęczałem, a następnie pchnąłem w narożnik. Tam poczęstowałem go jednym, ale bardzo celnym punchem prosto w splot słoneczny. Rywal zgiął się w pół, lecz ja go wyprostowałem po silnym podbródkowym. Przeciwnik zamroczony stał w narożniku, więc ja szybko złapałem go, a następnie rzuciłem o matę silnym Backdrop Suplex'em. Po tej akcji podszedłem do Randal'a i silnym punchem zrzuciłem go z apronu. Po tej akcji czekałem na ciąg dalszy tego pojedynku.

Zadowolony, że jak na razie wszystko toczy się tak jak chce ciągnę dalej mój plan. Podchodzę do leżącego Hero, a następnie stomp'uje jego ciało. Po chwili jednak podnoszę go i wysyłam Irish Whip'em na liny, zaś gdy on wraca powalam go na matę silnym Big Boot'em. Po tej akcji nie dając mu szansy na oddech podnoszę go i wykonuję silny Flying Clothesline z rozbiegu.

Cały czas nakręcając tempo podnoszę szybko rywala, a następnie Clothesline'em powalam na matę. Po chwili zauważam, że Randy jest już na apronie więc po silnym Clothesline'ie on znowu wypada za ring. Nie czekając na nic wracam do Hero, a następnie podnoszę go, po czym częstuje silnym punchem prosto w splot słoneczny. Rywal schyla się, a ja łapię go za gardło i rzucam nim o matę silnym Chokeslam'em.

       Szybkim krokiem idę w stronę leżącego Taker'a , gdy jestem już nad leżącym Takerem Stompuję z impetem jego czaszkę i kończyny dolne. Ten znacznie to odczuwa i przez to nie ma siły się podnieść , robię to za niego i stawiam go do pionu. Oponent stoi zamroczony po upadku za ring , natomiast ja podskakuję lekko z racji tego ,że rywal jest trochę wyższy i wykonuje DDT.
      A sędzia liczy 5...6... nie czekam już dłużej i wrzucam oponenta z powrotem do ringu , następnie szybko wślizguję się za rywalem. Następnie podchodzę do rywala i po raz kolejny karzę go serią Stompów tym razem na brzuch oponenta. Twarz rywala staję się czerwona , i siada obolały natomiast ja odbijam się od przeciwległych lin i wykonuje silny Low Dropkick. Po tych kilku udanych akcjach , podnoszę Umarlaka i wszystko podsumowuję pięknym Flapjack