So BRING IT ON ! Mamy gong i pierwsze Kto ładniej ! Max 15 zdań 2 NM i 5 Uni . Powodzenia

Na początku w skupieniu "wlepiam swoje ślepia" w rywala. To moja druga walka po powrocie do wrestlingu... Pierwsza nie poszła mi zbyt dobrze, więc teraz chcę się zrewanżować moim fanom za tak fantastyczne powitanie i ciągły doping, bo przez moje bębenki przelewają się piękne dźwięki kibiców skandujących "Kofi, Kofi...". Przecknąłem się po chwili zamyślenia i w oczekiwaniu na gong podjudziłem jeszcze bardziej fanów do zagorzałego dopingu dla mnie. Po chwili usłyszałem znamienny dźwięk *GONG* i zaczęło się. Na początku z rozwagą postanowiłem okrążyć rywala, żeby nie popełnić takiego błędu jak wcześniej. Po chwili pierwszy klincz, ale szybko wyszedłem z niego i gdy rywal się tego nie spodziewa dostaje Dropkicka na twarz. Powalony na ring od razu wstaję, a ja w tym czasie odpycham się od najbliższych lin i potężny Superman Punch. Po nim rywal chwile leży na ziemi, a ja to wyorzystuję i seria Stompów ląduje na jego twarzy i torsie. Gdy sędzia mnie odciągnie, pobudzam jeszcze bardziej fanów do dopingu i czekam rozochoczony nad ciałem Miuosha, gdy On wstaje od razu łapię go za rękę i kopię w czuły punkt, po czym posyłam Go na liny Irish Wipem. Gdy tylko Oponent odbije się od lin dobiegam do niego i Monkey Flipem wyrzucam Go w powietrze. Miuosh zwija się z bólu na ringu, ale ja nie dając Mu chwili wytchnienia stawiam Go na nogi i zakładam Headlocka. Chwilę podduszam rywala i przechodzę do bocznego trzymania i wykonuję mocne Russian Leg Sweep. Po tym ciosie rywal leży obolały na macie, a ja korzystając z chwili staram się odsapnąć i przypominam fanom o sobie głośnym "boom, boom", którzy mi wtórują.

Gdy rywal zacznie powoli podnosić się z maty jestem przygotowany pod Clothesline dla niego, który wykonuję. Biegnę dalej i rozpędzony odbijam się od lin, po czym wracam do podnoszącego się Miuosha i wykonuję mu efektowną Hurricanranę. Tauntując podchodzę do rywala i łapię Go za nogi wykonując Catapult wprost w narożnik ringu. Fani szaleją na trybunach, a ja chcąc ich jeszcze bardziej rozbawić wbijam Go mocniej w narożnik Low Dropkickiem. Podjudzam fanów do coraz większego dopingu i staję za linami nie spuszczając z oczu nieprzewidywalnego rywala. Gdy On zaczyna wstawać słaniając się na nogach, wskakuję ze zwinnością pumy na liny i wykonuję z impetem Springboard Double Knee Strike prosto w twarz zaskoczonego Miuosha. Po tym wszystkim dorzucam kilka Stompów i odpoczywam patrząc jak publiczność szaleje z radości po moich akcjach.

Rywal osłabiony moimi akcjami leży obolały na macie. Po chwili próbuje się podnieść, ale ja poirytowany Jego mozolnością pomagam Mu wstać i wykonuję Irish Wip na liny, biegnę za nim i gdy rywal odbija się wykonuję Float Over DDT tak szybko, by On nie zdążył mnie skontrować. Miuosh pada jak worek ziemniaków na matę. Wykorzystuję to i dosiadam Go i punchuję całą serią po twarzy. Sędzia mnie odciąga, a ja wspinam się na narożnik na, którym tantuję, bacznym okiem obserwując ruchy rywala. Gdy zacznie się podnosić wykonuję z pomocą umiejętności High Risk Maneuvers wysokie Missile Dropkick. Przeciwnik pada na matę ogłuszony celnym trafieniem prosto w głowę, a ja przygotowuję się do następnych akcji z ogromem adrenaliny w sobie.

Niestety, zlekceważyłem mojego rywala, przez co od początku nie mam kontroli nad walką. Jednakże mam szansę uzyskać ją, gdy ten posyła mnie Irish Whipem na liny. Słyszę, że on biegnie za mną, więc jedynie co mi pozostaje, to skoczyć na liny, odbić się od nich, szybkie, zgrabne salto i jestem za Kofim. Po tym Dropkick, po którym czarnuch przytula się do lin.

Po tej akcji iście lotniczej, o ile można ją tak nazwać, rozgrzmiał duży cheer. To na pewno emocjonująca walka dla fanów: dwóch bardzo dobrych high-flyerów w jednym ringu przeciwko sobie. Takie piękne kontry zdarzają się tylko w takich pojedynkach. Gdy tylko wstałem, mój przeciwnik też stał, on niestety jest świeży, a ja już zainkasowałem. Gdy tylko poderwał się do mnie, mocny Clothesline ostudził jego zapał skutecznie. Kofi znów na macie, a ja uśmiecham się do nielicznych, moich fanów. Seria stompów na głowę Kofiego, żeby go ogłuszyć, dopóki sędzia mnie nie odciągnie. Ta "akcja" spełniła swoje zadanie, tak więc mogę przejść dalej. Podnoszę go, po czym obrywa mocnego puncha, po którym robi trzy chwiejne kroki. Gdy Kofi się jeszcze lekko chwieje, popycham go do narożnika, ten opiera się o niego plecami. Mocny kopniak w szczękę powoduje, że czarnuszek spływa po nim jak gorący nóż po wiejskim masełku. Chwilę odpoczywam, żeby mieć siłę na kolejne minuty walki. Kingston jest wymagającym rywalem i potrafi przeprowadzić bolesną akcje znikąd, tak więc musze bardzo na niego uważać. Po kilku sekundach odpoczynku Kofi także wstał, częstuje go Gut Kickiem oraz z powrotem wpycham go w narożnik. Tym razem zamiast go znokautować, podnoszę go i sadzam na narożniku. Kauczuk siedzi na narożnika, a ja wspinam się na drugą linę i Super Hurricanrana! Dredziarz pada na matę z hukiem, co powoduje oklaski ze strony widowni. Żeby nie przeciągać akcji, podchodzę do rywala i stompuję jego klatkę piersiową przez dziesięć sekund. Po tym podnoszę go, by za chwilę znów powalić Wheelbarrow Suplexem. Po tych efektownych chwytach idę do narożnika, odpocząć i ponapawać się przewagą nad rywalem.